Gdy dorastamy, okazuje się, że wiele z naszych dziecięcych marzeń jest nie do zrealizowania, bo przeczą prawom fizyki, wymagają od nas talentu, którego nie mamy lub zwyczajnie są zbyt drogie. Jednak jazda po torze wyścigowym jest jednym z tych marzeń, które da się zrealizować. Nie będzie to może wyścig z trybunami pełnymi kibiców tylko sportowa jazda bez ograniczeń prędkości.
Kto może skorzystać z toru wyścigowego?
Wbrew pozorom tory wyścigowe nie są przeznaczone jedynie dla zawodowych kierowców posiadających odpowiednie licencje. Na wielu z nich można pojechać, posiadając zwykłe prawo jazdy, czasem jedynie dodatkowo konieczne jest wstąpienie do lokalnego automobilklubu. Tyle wystarczy, by wjechać swoim autem i zafundować sobie przejażdżkę bez ograniczeń prędkości. Tylko co to za frajda podczas jazdy rodzinnym autem lub małym, ekonomicznym samochodem miejskim.
Skąd wziąć odpowiedni samochód?
Samochody wyścigowe, a nawet te zwykłe, ale ze sportowym zacięciem, kosztują krocie, i w zakupie i w utrzymaniu. Te wielkie silniki mało nie palą. Jednak by poczuć pęd na torze nie trzeba kupować samochodu, jest inna opcja: wynajem Porsche 911 lub innego sportowego auta. Kupując voucher na jazdę takim samochodem można liczyć na więcej niż sama możliwość skorzystania z auta na torze. Organizator gwarantuje, że, w danym czasie, tor będzie dla nas dostępny. Dodatkowo obok nas zasiądzie wykwalifikowany instruktor, który pomoże wykorzystać pełnię mocy wynajętego auta.
Ile to wszystko kosztuje?
Wynajem Porsche 911 może nie jest najtańszą atrakcją, ale przecież pieniądze są po to, by spełniać marzenia: swoje lub swoich bliskich. Voucher na jazdę Porsche 911 można kupić już za kilkaset złotych. W cenie najtańszych pakietów jest tylko jedno lub dwa okrążenia po torze, ale zastrzyk adrenaliny, już nawet przy tak krótkiej jeździe, jest gwarantowany.